Największym miastem wyspy Rodos jest miasto Rodos. Wybrałem się tam podczas jednego z wakacyjnych dni.
Napisałem w tytule cywilizacja, bo dopiero w mieście Rodos znalazły się inne sklepy niż „Supermarket”; były również znane marki jak McDonald’s i było też… gorąco.
Zaplanowałem całodniowe zwiedzanie miasta, jednak po przejściu większej części starego miasta, dotarciu do zatoki zwyczajnie miałem już dość. Wszystko przez to okropne ciepło, które nadaje się jedynie do leżenia przy basenie. Ale może to ja, koleżanka była na Kefaloni i zwiedzała wszystko jak szalona. Widocznie ja jestem na to za słaby.
Stare miasto na Rodos jest równie piękne, co zatłoczone. Jednak jest taki myk, że większość turystów chadza głównymi ścieżkami, wystarczy skręcić w jedną mniej zatłoczoną i już mamy takie widoki jak na zdjęciach poniżej. Idealnie nadają się do ciekawych sesji i zdjęć.
Na stoiskach królują głównie podróbki. Można kupić wszystko, od okularów Rayban za 4 euro (albo dwie pary za 6 euro w jednym ze stoisk), po ubrania i buty Gucci, Prady itp. No i oczywiście restauracje, przeróżne, greckie, dobre i niedobre. Warto brać pod uwagę opinie i informacje – ale nie z przewodników, a z wszystkich aplikacji i stron, gdzie opinie wystawiają zwykli śmiertelnicy. Tylko takie są prawdziwe.